Witrektomia,technika odwróconego płatka, prof. Nawrocki,oscary okulistyczne,otwór w plamce,błony nasiatkówkowe,wylewy podplamkowe,zespół trakcji szklistkowo-plamkowych,odwarstwienia siatkówki,wylew krwi do ciała szklistego,powikłania oczne cukrzycy,powikłania oczne zakrzepów,podwichnięte soczewki,obrzęk plamki,zakrzep żył siatkówki,leczenie operacyjne,operacja okulistyczna,kontakt Klinika Okulistyczna Jasne Błonia,Łódź,ul. Rojna 90

WITREKTOMIA OTWORÓW W PLAMCE
Prof. Nawrocki jako pierwszy okulista w Polsce rozpoczął wykonywanie witrektomii w leczeniu otworów w plamce już w roku 1995. Rozwój technik operacyjnych witrektomii pozwolił na zastosowanie barwników w 2002 roku, co poprawiło uzyskiwane wyniki operacyjne. W latach 2006–2008 nasz zespół opracował nową własną technikę leczenia otworów w plamce (tzw. technika odwróconego płatka błony granicznej wewnętrznej). Metoda ta istotnie poprawiła wyniki operacyjne otworu w plamce. Nasze publikacje na ten temat zostały zamieszczone w prestiżowych czasopismach światowych.
Pełnościenny otwór w plamce – obraz SOCT
Otwór w plamce. Obrazy SOCT.
Metodę tę obecnie stosują okuliści w Japonii, Indiach i Europie, co potwierdzają liczne publikacje i referaty wygłaszane na zjazdach okulistycznych. Nasz film obrazujący tę metodę dostał główne nagrody na Zjazdach Europejskiego Towarzystwa Szklistkowo-Siatkówkowego, Amerykańskiego Towarzystwa Siatkówkowego zobacz nagrody oraz Niemieckiego Towarzystwa Okulistycznego.
Witrektomia w leczeniu otworu w plamce polega na całkowitym usunięciu ciała szklistego lub tylko jego centralnej części. Do 2006 roku stosowaliśmy technikę całkowitego usunięcia błony granicznej wewnętrznej po jej uprzednim wybarwieniu.
W technice tej wykorzystuje się odwrócony płatek błony granicznej wewnętrznej w celu zamknięcia otworu. Na zakończenie operacji oko wypełnia się powietrzem. Profesor Nawrocki zaleca, by po operacji pacjent miał przez cały czas głowę zwróconą ku dołowi przynajmniej przez trzy dni. Od zachowania tej pozycji zależy sukces operacji. O precyzyjnym doborze elementów operacji oraz o postępowaniu w okresie pooperacyjnym decyduje lekarz w oparciu o swoje doświadczenie. Standardowe leczenie operacyjne pozwala na zamknięcie otworu u ponad 90% chorych.
Technika odwróconego płatka pozwala uzyskać zamknięcie otworu prawie u 100% operowanych, choć w niektórych przypadkach konieczny jest powtórny zabieg. Jednak czasem poprawa ostrości wzroku następuje dopiero po kilku miesiącach.
„Technika odwróconego płatka”
jako metoda operacyjna, stosowana do zamknięcia otworu w plamce
Wywiad z prof. dr hab. n. med. Jerzym Nawrockim, specjalistą chorób oczu
Profesor Nawrocki jest jedynym Polakiem na liście Retina Hall of Fame, honorującej naukowców i lekarzy pracujących nad innowacyjnymi badaniami i opieką nad pacjentami ze schorzeniami siatkówki.
– Plamka jest miejscem najlepszego widzenia – przypomina prof. Jerzy Nawrocki. - Otwór plamki to ubytek siatkówki występujący w jej centralnej części. Przyczyny takiego schorzenia (często mylone) bywają różne. W plamce może dochodzić do zaburzenia w przepływie krwi, czasem ciało szkliste doprowadza do uniesienia siatkówki. Otwór może też powstać bez istnienia trakcji, na tle starczego zwyrodnienia. Do roku 1990 otwory w plamce uważane były za stan nieuleczalny, za wyrok.
– Zaczyna się od zniekształconego obrazu, przymglenia, potem przychodzą trudności z czytaniem, osłabioną ostrością wzroku. W kolejnym etapie dochodzi do ubytku w centralnym polu widzenia. Jak pomóc pacjentom?
– W 1989 roku Kelly i Wendel (obu poznałem) wykonali operację witrektomii z powodu innego schorzenia współistniejącego z otworem w plamce (wycięcie ciała szklistego z wnętrza gałki ocznej) i zaobserwowali zamknięcie się otworu w plamce. Dwa lata przekonywali amerykańskie środowisko lekarskie o znaczeniu tego, co zrobili. Początkowo skuteczność leczenia otworu w plamce nie była zadowalająca. Później badano pomysły, żeby podawać pacjentom dodatkowe substancje zwykle pochodzące z krwi pacjenta zwane adjuwantami. W końcu lat 90. uznano jednak, że to ślepa uliczka
Przymierzano się także do zdejmowania błony granicznej wewnętrznej, ale nie było dobrych narzędzi – nie było OCT (skrót od optyczna koherentna tomografia dna oka), nie istniały barwniki. W 1995 roku zacząłem robić te zabiegi nie dlatego, że byłem genialny. Inni też nad tym pracowali. W 1997 roku prof. Klaus Eckadt opublikował pierwszą pracę na temat zdejmowania błony granicznej wewnętrznej (cienkiej błonki na powierzchni siatkówki o grubości kilku mikronów) w leczeniu otworu w plamce. Mimo że praca była po niemiecku, przedstawiana technika bardzo szybko została zaakceptowana w świecie - być może dlatego, że wielu lekarzy miało już wtedy podobne doświadczenia. W tym samym roku powstał mój pierwszy film rejestrujący operację. Jakość wykorzystanych narzędzi była słaba, skuteczność też, ale wierzyłem w sukces.
– Rozwój techniki medycznej stał się wsparciem dla innowacyjnego zabiegu...
– Około roku 2000 wiele się zmieniło. Założyliśmy Klinikę (2001), co pozwoliło na zakup sprzętu. W międzyczasie prof. Klaus Eckadt wymyślił narzędzia pozwalające chwycić błonę graniczną wewnętrzną, w Polsce pojawiły się barwniki. Skuteczność operacji naszych wzrosła z 30 do 60 procent.
– To sukces, ale...
– ...co najmniej 40 procent pacjentów nie skorzystało. Wędrowałem po kongresach, wciąż na nowo analizowałem temat. Aż trafiła mi się pacjentka, u której zdejmując błonę graniczną wewnętrzną, zaobserwowałem usunięcie dodatkowej, nieznanej tkanki. Efekt operacji był niepełny, ale do głowy przyszedł pomysł, aby wykorzystać błonę graniczną wewnętrzną jako opatrunek w leczeniu otworu w plamce. Trzy lata wraz z dr Zofią Nawrocką i prof. Zofią Anną Nawrocką robiliśmy statystyczne porównania. Pierwsze analizy prof. Zofii Anny Nawrockiej nie pozwalały na potwierdzenie statystyczne naszych obserwacji. Po około dwóch latach, zdobyciu większego doświadczenia i zbadaniu większej grupy pacjentów uzyskaliśmy potwierdzenie statystyczne. Ale jeszcze trzeba było przekonać środowisko. Rok 2006 to pierwszy zoperowany pacjent. Pierwsza publikacja to rok 2010.
– Nie bez znaczenia było zaproponowanie nazwy techniki. Odwrócony płatek brzmi poetycko.
– Początkowo użyliśmy określenia błona graniczna wewnętrzna jako adiuwant. Jak recenzenci zobaczyli słowo: „adiuwant” odrzucili metodę. Co zrobić, żeby zaznaczyć, że to, co robimy, to coś innego niż próby podejmowane latami? I tak powstał, obrazujący operacyjny proces, odwrócony płatek.
– Obecnie istnieje ponad 200 publikacji potwierdzających skuteczność metody; odwrócony płatek stał się gorącym tematem na kongresach. Środowisko zaakceptowało dokonanie?
– Najczęstsze z kongresowych pytań brzmiało: czy macie histopatologię? No cóż, żaden pacjent nie dał sobie... wyjąć oka. Recenzentów intryguje też słowo „regeneracja”. Uważali, że nie ma regeneracji tkanki nerwowej.
– Metoda ma na świecie rosnące grono zwolenników, ale są też kręgi zachowawcze.
– Na 830 naszych zoperowanych oczu były 32 reoperacje, gdy płatek nie przetrwał na swoim położeniu.
– Czy wszystkie przypadki otworu w plamce pozwalają na wykorzystanie techniki odwróconego płatka?
– Tak. To schorzenie jest wyjątkowo dolegliwe. Człowiek nie widzi środka obrazu. Ta metoda pozwala odzyskać komfort pełnego pola widzenia.
– Wiele operacji przeprowadzanych w Klinice jest nagrywane.
– Nagrania stanowią dokumentację, a to ma szczególne znaczenie, gdy prowadzona jest działalność naukowa. Obraz przemawia bardziej do wyobraźni niż opis. Rejestracja pozwala pokazać światu, że (i jak) stosujemy witrektomię.
Rozmawiała Renata Sas
Badania i zabiegi wykonywane są w Klinice Okulistycznej „Jasne Błonia” Sp. z o.o., Łódź, ul. Rojna 90, tel.: 42 611 04 04